Maj 29, 2020
Rynek nieruchomości w dobie koronawirusa. Co warto wiedzieć?
Własne mieszkanie, czy dom to marzenie wielu osób. Nieruchomość daje nam poczucie bezpieczeństwa i pozwala budować życie na pewnych podwalinach. Jednak, jak wygląda rynek nieruchomości w dobie koronawirusa? Jak pandemia wpływa na ceny mieszkań? I jak będzie kształtowała je w przyszłości? Na te i inne pytania odpowiadamy w naszym artykule.
Wpływ pandemii na rynek nieruchomości
Rynek nieruchomości rządzi się swoimi, specyficznymi prawami, ale nigdy nie stoi w miejscu. Przede wszystkim jest odporny na wahania w innych sektorach, dlatego zmiany spowodowane koronawirusem nie są widoczne na pierwszy rzut oka.
Z danych wynika, że początek pandemii przyniósł nieco mniejsze zainteresowanie zakupem nieruchomości. W większości przypadków przyczyną był strach przed zarażeniem i przymusowa kwarantanna, która umożliwiła podejmowanie standardowych aktywności, takich jak oglądanie lokalizacji, czy podpisanie umów. Jednocześnie warto zauważyć, że transakcje planowane przed wybuchem koronawirusa w większości zostały sfinalizowane.
Obecnie ciężko jest przewidzieć szczegółowy rozwój sytuacji i rodzaj zmian, które zajdą na rynku nieruchomości. Analitycy posiadają też mało danych, które mogłyby doprowadzić do jednoznacznej interpretacji trendów. Wiele osób wskazuje jednak na nadchodzący kryzys finansowy, który miałby być przyczyną drastycznych zmian w nabywaniu i sprzedaży nieruchomości. Co o tym sądzić? Oczywiście widmo utraty pracy może skłaniać niektórych do odłożenia planów mieszkaniowych na później. Z drugiej jednak strony nie wszystkie sektory gospodarki odnotowują wyraźne straty, dlatego inwestycje w budowę, czy sprzedaż mieszkań nie zostaną wstrzymane.
Koronawirus, a ceny mieszkań
Z danych wynika, że ceny mieszkań kształtują się na niemal takim samym poziomie, jak przed pandemią. Biorąc pod uwagę np. miesiące, takie jak marzec i kwiecień, nie są widoczne znaczne wahania (przy podziale na poszczególne województwa i z uwzględnieniem panujących tam realiów).
Widać jednak, że zmieniło się to, czego oczekujemy, jako nabywcy. Zmniejszyło się zainteresowanie mieszkaniami, a zwiększyło – domami z własną przestrzenią rekreacyjną. Ma to związek, z tym że inwestycję w grunt uważamy za dość bezpieczne ulokowane swojego kapitału, szczególnie w niepewnych czasach. Jednocześnie wiele osób w dobie izolacji przekonało się, jak wiele znaczy ogród, balkon, czy taras. Okazuje się także, że szukamy coraz większego metrażu. W marcu najczęściej wyszukiwaną dolną granicą powierzchni lokalu było 40 mkw, a w kwietniu już 60 mkw dla mieszkań oraz z 60 do 100 mkw dla domów.
Czy ceny spadną?
Główne pytanie brzmi więc: czy ceny nieruchomości spadną? Chociaż przyszłość pokaże szczegóły, to specjaliście zgodnie twierdzą, że nie można liczyć na tzw. cenowy dołek. Dlatego ktoś, kto od dawna planuje zakup nieruchomości, chce zamieszkać w większej przestrzeni, a może zaczyna nowe życie, powinien poszukać stosownej oferty już dziś. Ważnym czynnikiem jest także polityka banków, które zaostrzają zasady udzielania kredytów, przez co dla wielu osób marzenie o własnym mieszkaniu, czy domu staje się coraz bardziej odległe. Jednak niezależnie od tego, co dzieje się na świecie, dach nad głową zawsze a ogromną wartość.